Nie jesteś odmieńcem Ewuniu, żadna z nas nie jest. Przestałam zwracać uwagę na to co mówią inni, każą mi sie brac w garść, starać się żyć normalnie, a ja się pytam jak? Jak można żyć normalnie kiedy nagle odchodzi najbliższa Ci osoba, nieważne czy w wypadku czy na skutek samobójstwa tak jak u Soni, kilka sekund i nie ma kogoś kogo sie kochało, na kogo zawsze czekało...
Ciagle rozmawiam z Pawełkiem, rano w ciagu dnia, wieczorem, na cmentarzu, opowiadam mu różne rzeczy a nieraz po prostu milczę, nie umiem inaczej, bo czas moim zdaniem nie leczy ran. Jeśli chodzi o mnie 18 miną trzy miesiące, a jest tylko gorzej...
|