i jeszcze ja jestem i się staram bez rezultatów :( w tym miesiącu miałam największe nadzieje bo @ spóźniał się około dwóch tygodni. Ale niestety było to pewnie spowodowane zmianą klimatu i moimi wakacjami. Nadzieja prysła jak zrobiłam badanie krwi :( nawet nie miałam siły Wam napisać... Próbuję się więc zmusić do wizyty u lekarza. Nie byłam ponad pół roku - może to już czas na jakieś badania hormonów itp. Poddać się nie możemy bo ostatnie miesiące na tym forum pokazują, że wielu z nas się udaje :) na nas też przyjdzie czas ! oby tylko nie zwariować z tego czekania...powodzenia!!! Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)