tak wlasnie, 3 trymestr sie zaczyna, ale to nie zmienia faktu, ze im dalej , tym wiekszego srola mam :( Nie mam takiej jakby granicy, po ktorej odetchne z lzejsza ulga, bo Zosia odeszla w 39 tyogodniu. Chyba stres minie jak dostane swoje dziecko na rece . petszopek wrote: > poki co 14 tydzien , wiec 1/3 sukcesu, weszlismy
>
> w II trymestr bez zadnych przeszkod :) oczywiscie na aspirynie i heparynie, ale poki co
>
> jest ok.Musze przyznac, ze przed kazdymi badaniami jestem chora ze strachu, dopiero jak
>
> lekarz mowi, ze jest ok-odczuwam ulge, jade szczesliwa do domu, potem znowu choruje przed
>
> kolejna konsultacja.Temin mamy na kwiecien 2012, ciagle kozystam z urlopu maciezynskiego
>
> jaki mam po Zosi, wiec nie stresuje sie praca.Czekam,dbam o siebie, ale uwierze ze jest
>
> dobrze dopiero jak dostane malenstwo na rece, cale, zywe i zdrowe. Mama Zosi *19/05/2011+ (39tc), http://zofiaannadrabiuk.pamietajmy.com.pl Mama Rysia ur 19/04/2012;teraz mam dla kogo zyc!!
|