A ja liczę na szczęśliwą jedenastkę, dwunastkę, trzynastkę....
cokolwiek byle JUŻ!;)
Katir, własnie marzę o takim łobuziaku, bo tylko zdrowe i
kochane dzieci mogą sobie pozwolić na łobuzowanie! Miała być Ania, więc po nowinie, ze
jednak facet zaczęliśmy nazywac go Antosiem. To także imie po dziadku - liczymy, że czuwa z
góry nad szczęsliwym urodzeniem prawnuka.
Ale dopiero jak zobacze tego szkraba to
zdecydujemy ostatecznie czy to Antoś czy ktoś zupełnie inny:)
Beato,
odliczamy...! Mam przeczucie że przyszły tydzień będzie szczęśliwy dla nas obu:)
Basia mama Laury Czarodziejki (ur. 14.07.2001 zm. 22.09.2004)
Antosia (6 lat) i Marysi (2 lata)
|