dzieki dziewczynki. W ciazy i nie ciazy (bo przerwy miedzy kolejnymi probami) jestem od 2,5 roku. W zeszlym roku z moja Gabi bylam w ciazy 5 msc-y, w 2005 roku - dwie ciaze 9 i 11 tyg. Noi za 6 dni skonczy sie moja traumatyczna podroz, moja walka. nie moge wprost w to uwierzyc. Co chwila pochlipuje bo boje sie tej ciszy po porodzie, ktorej doswiadczylam w zeszlym roki, boje sie tej mojej operacji, wszystkiego sie boje, jestem tez tak rozenutuzjazmowana, podekscytowana, szczesliwa i niecierliwa, ze to tez jest powodem mojego chlipania i upuszczania lez. ahhh taka koncowka, pelna emojcji skrajnych i na najwyzszych obrotach. Kasiu, rozumiem doskonale Twoje przygaszenie, nie tylko w Ten Dzien. Nic nie jest juz takie samo po Stracie Dziecka, radosc z ciazy rowniez. Nie wymagaj od siebie zbyt wiele. Dla Emilki (***) Dla wszystkich Aniolkow (***)
Kochane moje Aniolki badzcie ze mna w dzien kiedy Wasz braciszek pojawi sie na swiecie, przysnijcie mi sie i dodajcie odwagi i optymizmu dla Was (***) Mamusia Gusia Agnieszka mama Mai (28.12.2003), Aniolka***(9tc,19.04.2005),Aniolka *** (12tc,10.10.2005),Gabrysi ***(20tc,19.07.2006), Tolka (11.09.2007) i Adrianki (03.09.2011)
|