jasne kochana trzymamy kciuki. Przeszłaś wiele w życiu, wierzę, że teraz dla WAS zaświeci słoneczko, Wasza Córeczka będzie miała BRACISZKA (albo SIOSTRZYCZKĘ-zawsze jest jakaś niepewnosć;) i wszystko się dobrze ułoży. Nawet nie myśl o nowotworze zlośliwym!! nie będę tu dawała wykrzykników, bo mnie Amtrak zestrofuje, ale wyobraź sobie jak krzyczę na Ciebie!!! nie wolno!!!! nie wolno źle myśleć!! dziś mija rok od odejścia Emilki (*) a ja mam kolejne Maleństwo pod serduszkiem i odzyskałam wiarę, choć... przygaszona jestem i boję się. Jak ja bym już chciała być jak TY parę dni przed porodem. Czekamy na wieści. Całuję