No cóż, z tymi specjalistami to różnie. Być może są wśród nich bardzo dobrzy. Zastanawia mnie tylko, że takie dziwne przypadki jak nasz ich nie intrygują. Genetyk przy pierwszej rozmowie (w ciąży) wydawał się zaciekawiony naszym problemem. Ale później to ja wydzwaniałam i podpowiadałam co mają zbadać. W końcu sami wymyślili dwa schorzenia do badań i żadnego z nich nie wykonali. Synek ogólnie ma się dobrze tj. nie choruje, je pięknie z piersi, ładnie przybiera na wadze. Są też postępy- na początku nie był w stanie utrzymać głowy w osi (podczas leżenia)teraz udaje mu sie to zrobić na kilka sekund. Leżąc na brzuszku próbuje przekręcić głowę na bardziej lubianą stronę i czasem mu to wychodzi. Jest dość kontaktowy, usmiecha się chętnie, wodzi wzrokiem za zabawkami choć nie ma ochoty ich dotykać, za to rączki lądują w buzi gdy tylko mu się uda- czasem ciężko się nad tym napracuje. (są b. wiotkie, a paluszki nie zginają się) Oczywiście różni się od dzieci w jego wieku i już teraz jest to dla mnie oczywiste. pozdrawiam!
|