Choć nikt nie dał mi odpowiedzi na moje pytanie byc może ktoś czytał mój watek i zastanawia sie jak dalej sie to potoczyło. Niestety miałam rację i synek urodził się chory. Wciąż jednak nie mamy diagnozy. Na poczatku stwierdzono artrogrypozę lecz jest ona chyba tylko składową problemu. Obecnie lekarze skłaniają się ku miopatii. Są też uszkodzenia ośun. Synek ma przykurcze stawowe i ciężką hipotonię. Najprawdopodobniej nie będzie nawet samodzielnie siedział. Po około 30 tyg. zaczęłam odczuwać ruchy małego, niekiedy nawet intensywnie ( choć wciąż odbiegała ich ilość od prawidłowej) Pod kiniec ciąży rósł już niewiele. Urodził sie praktycznie o czasie w 38 tyg. z hipotrofią (niecałe 2500 g)pojawiło się też skrajne małowodzie. Na razie intensywnie się rehabilitujemy i czekamy: za rok-dwa można będzie wykonać biopsję mięśnia, chyba, że do tego czasu zostanie stwierdzone coś innego.
|