Ale tu jest też podejrzenie wady letalnej, czyli śmiertelnej.
Ja to osobiście nie wierzę, że rozmowa z brzuchem może coś dać, bo to tylko takie nasze łudzenie się, a tak naprawdę, to co ma być, to będzie, jeśli wada jest letalna, to nic nie da nasza chęć, nasze głaskanie brzucha, ani modlitwa, ani miłość do dziecka.
Nasze podforum Terminacja ciąży jest pełne matek, których dzieci miały bardzo głębokie - a dla większości z Was - niewyobrażalne wady letalne..
Moja córeczka nie miała wykształconej główki, więc ani z nią nie rozmawiałam, ani nie głaskałam brzucha, ani nie modliłam się.. Główka nie urosła. Poddałam sie terminacji ciąży. Moje dziecko, nie mająć mózgu, nawet nie wiedziało, że żyje.
I nie każdy potrafi żyć, patrząc na cierpienie i agonię swojego dziecka. Należy to uszanować. Beata - mama Sary (20.12.2001),Tamary (+20tc -12.03.2006) i Grety (04.06.08)
|