Witam Was serdecznie po paru miesiącach!U nas wszystko dobrze - 2 miesiące walczylismy o życie synka i udało się!!!!!! Miłosz żyje i ma się swietnie. Przed nami jeszcze jedna operacja serduszka ale wytrzymamy to. to co stało się z naszym dzieckiem to cud-tak okreslaja to lekarze, choc zaden z nich nie dawał nam szansy. Moj synek jest wyjatkowy i wspanialy. Dobrze sie rozwija i kazdym swoim gestem wynagradza nam całe to piekło przez które preszliśmy. Jestesmy przykładem, że warto walczyc o każdego małego pacjenta. Kochane Mamy pamiętajcie, że medycyna gdzieś się kończy...Musicie być silne dla swoich mleństw a one będą silne dla Was. Dziękuje za wszystkie ciepłe słowa i wsparcie. Pozdrawiamy serdecznie! Mama Miłoszka 5 mcy irma
|