Kasiu, podziwiam Cię.To niesamowite, jak pogrążona w otchłani rozpaczy potrafisz dać tak mądre rady. Musze przyznać, że zrobiło to na mnaie ogromne wrażenie.Masz w sobie wielkie pokłady siły i mądrego podejścia do życia. Dasz radę przejść ten horror, którego teraz doświadczasz.Nie koncentrujesz się na swoim bólu, potrafisz wczuć się w uczucia innych.Mam nadzieję, że dobre rady, skierowane do kolezanki pełnej niepokoju o zdrowie dziecka, trafią na podatny grunt i pomogą wytrwać i mamie, i dziecku.Kasiu, życzę Ci dużo siły, zdrowia i wytrwałości, bo przed Tobą ciężkie czasy.Ale dasz radę. Izabela.
|