Witajcie,
Nasi rehabilitanci mieli bardzo podobne zalecenia do tych, które wcześniej opisała nam Ewa. I chyba rzeczywiście trudno coś więcej wymyślić. Teraz chodzimy od czasu do czasu na instruktaż, ale rehabilitanci ostatnio luźno rozmawiają z nami o bucikach, chodzeniu itp. Z rączki są, że tak to ujmę, zadowoleni. Myślę, że Piotruś (podobnie jak Zosia) nie ma przykurczu. Jeżeli tylko jest elastycznie - powinno być dobrze. To po prostu wygodne dla niego ułożenie. Łatwiej coś zgarnąć i przytrzymać. Aha, ostatnio zwrócili nam uwagę, że ważne jest w miarę podobne obciążanie obu rączek - aby równo rosły. To trochę trudne, ale można np. prowadzić dziecko, trzymając za krótszą rączkę.
Pozdrawiam!
|