Akurat wyrzucania na śmietnik, w ogóle zamordowania dziecka, zarówno w
łonie (jestem bardzo przeciwna aborcji) nie tłumaczy nic. Nawet gadanie o depresji po
porodowej. Jest to dla mnie nieludzkie i koniec. Niechby zostawiła gdziekolwiek, gdzie
dziecko mogłby ktoś znaleźć, w jakimś miejscu, gdzie by nie zmarzło, gdzie by przeżyło tych
kilka godzin chociaż do odnalezienia przez kogo. To że tvn uwielbia takie newsy to swoją
drogą, ale to już nie jest dla mnie istotne. Tej kobiety w moim mniemaniu nic nie tłumaczy.
Przecież każda kobieta ma instynkt. Nie ma sensu zadawanie sobie tylko pytania, dlaczego
ona skazała swoje dziecko na śmierć, a dlaczego nas nawet nikt nie spytał o zgodę na nią.
NIe ma sensu. Natka to nie chodzi o porównywanie do siebie. To jest nieludzkie, nawet nie
zwierzęce. Bo zwierzęta też mają instynkt. "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|