bez Julka. Ja chyba nigdy się z tym nie pogodzę! Płaczę za Nim i płaczę a momentami to
mnie aż szklak trafia i nie potrafię opanować złości. Dlaczego mnie to spotkało i
dlaczego mojego ślicznego Synka nie ma przy mnie. Nie przekonuje mnie to do końca że jest
w niebie i jest mu lepiej. Nie ma lepszego miejsca dla dziecka niż ramiona swojej
mamy.
Kocham Cię i tęsknie............(*)(*)(*) Ania mama Aniołka Julka 27.07.2008 -22.09.2008 Małej fasolki 6t.c.sierpien 2016 10letniej Zuzi i 7letniej Uli