Hania jest pochowana na małym cmentarzu
blisko naszego domu. Możemy chodzić tam codziennie. Mój mąż zaproponował, abyśmy dziś
zapalili znicze na grobie każdego dziecka. Myślałam, że jest ok 10 grobów dzieci. Mąż
policzył, że potrzebne nam będzie ok. 25 świeczek. Okazało się, że grobów jest ok. 30 a
w niektórych po kilkoro dzieci pochowanych. Najstarszy grób jest jeszcze z czasów, gdy
Wrocław należał do Niemców. Napis po niemiecku, ale data urodzenia i śmierci... wyciska łzy.
Nie spodziewałam się, że tak wiele dzieci odchodzi :-( Zapaliliśmy świeczki wszystkim,
także symbolicznie pod Krzyżem dla Dzieci Rodziców z „Dlaczego”. Jeszcze
nigdy nie byłam tak strasznie smutna w dzień dziecka. Pozdrawiam Was serdecznie Ewa
|