Witaj Gosiu! Ciężko mówic tu o sile
,to jest raczej matczyny instynkt który bardzo nam po stracie dziecka dokucza.Ja zaszłam w
ciąże po ponad pół roku od śmierci mojego martwourodzonego synka.bardzo chciałam miec
dziecko ,mój mąz tez ,z drugiej strony był strach ze znowu stanie sie najgorsze...to była
ciężka decyzja,Dzis wiem ze było warto mam 3 letniego synka ,ale stres jaki przechodziłam
przez całą ciąże ,nasłuchiwanie czy na pewno się rusza ,czy bije jego serduszko było dla
mnie straszne .Czasem uwazam ze za wczesnie zdecydowalismy sie na druga ciąże ,bo trzeba
spokojnie przejsc całą żałobę.Uwazam ze ta decyzja musi w tobie dojrzec ,sama bedziesz
wiedziała ze juz czas...Trzymaj sie ,jestesmy z Tobą Agnieszka-mama aniołka Adasia(*)i 3
letniego Łukaszka.Swiatełko dla Twojej kruszynki(*)
|