Nie ma we mnei irytacji :) Podoba mi się dyskusja i tyle . Co do etapów zycia może masz racje tylko nei rozumię bo napisałaś że zaufałaś mocniej a mówiesz że coś jest cholernie nie tak że nie am twoejj córki z innymi twoimi dziećmi tu na ziemi. Nie rozumię trochę tego poza tym jak napisałaś BÓG jest miłością i z tym zgodzę się z tobą w 100 % tylk dlaczego więc poświęcił swojego Syna , patrzył na jego cierpienie , cierpienie jego matki (Maryi) .... dość z cytatami , masz racje można je interpretować różnie w zależności od osoby i sytuacj jednak jak już napisałam wcześniej "tych któych kocham dośwaidczam" i tu można to interpretować w jeden sposób ( a może się mylę , chętnie posłucham innych opinii ). Ktoś może napisać a ja w to nie wierze mój Bóg taki nie jest ... ale jeśli jesteś katoliczką /kiem , chrześcijanką/inem to Biblia jest dla nas wierzacych drogowskazem a Kościół Jego wspólnotą i wyraźnie mówią że Pan Bóg ma dla nas wiernych plan boży i tylko czeka na nas aż my pozwolimy Mu go zrealizować..... może zboczyłąm troche z tematu ale odnoszę się to tego że śmierć mojej córki dla mne nie była przypadkiem , splotem okoliczności ....Pan Bóg wie co robi.
Z modlitwą i bez irytacji Diana :) Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*) Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)
|