znalazłem to forum na "chybił trafił", jestem bo, wierzę, że mój syn nadal jest, ojcem syna, który zmarł ponad 3 lata temu w wieku 18 lat, urodził się przedwcześnie i w wyniku komplikacji okołoporodowych okazało się, że "nabawił się" porażenia mózgowego, choroba była można powiedzieć zawsze z nami, nie potrafił się z nami komunikować tak jak każde normalne, zdrowe dziecko, więc nie mogłem go poznać i nawiązać z nim relacji tak jak większość rodziców, ale to nie oznacza, że po jego śmierci mój ból jest mniejszy, radzę sobie nieźle w życiu, ale cierpię, może to cierpienie nie towarzyszy mi cały czas, ale odzywa się dość często, szukam przyjaznej duszy, z którą mógłbym po prostu porozmawiać, choć sam nie wiem czego bym oczekiwał, chyba po prostu poczucia, że nie jestem sam, jestem chrześcijaninem, a przynajmniej nim byłem, a teraz sam nie wiem czy nim jestem, bo moje doświadczenia sprawiły, że zacząłem weryfikować swoją wiarę, ale to tak tylko pobieżnie piszę, bo nie wiem jak się korzysta z tego forum, jeśli ktoś chciałby pogadać to zapraszam do kontaktu albo przynajmniej przekazania mi informacji w jaki sposób mógłbym nawiązać kontakt z innymi rodzicami, pozdrawiam, Łukasz
|