Współczuje Tobie, i Tobie i sobie i nam wszystkim. Inni nie maja pojecia jak silnymi kobietami musimy byc. W moim wypadku nie uczestniczyły zadne osoby trzecie, aby ja i drzewo...dwa drzewa :( zadnych sladów hamowania, nie wiem moze kota chciałam ominać, a moze zasnełam, nie wiem ani ja ani policja która badała ten wypadek. Jechałam i obudziłam sie na OIOMiE i sa takie dni jak wlasnie dzis, kiedy czekam na uczniów (prowadze szkole jezykowa za chwile mam lekcje) gromadke rozesmianych dzieciakow, siadam z nimi na dywanie z pacynka i sie wyglupiam, by polaczyc nauke z zabawa. Boze nawet nie wiecie jak mi jest ciezko zmienic sie o 180 stopni, czasem sobie mysle ze czy ja juz do konca bede zawsze uczyc obce dzieci, chyba juz nawet i do swojego zawodu stracilam zapał. Ja rowniez mam GG, miałam założyc wieczorem ale nie wytrzymałam: 56431105, gdyby ktoś chciał pogadac, wyżalić się, zapraszam
|