Dobrze Cię rozumiem...ja też myślałam że dam rade sama.lekarz rodzinny jednak namówił mnie na wizyte u psychologa.nie wiem czy to coś da ale nie zaszkodzi raczej więc spróbuje.niestety nie jestem ze śląska więc Ci nie polece nikogo ale ja szukałam psychologa z hospicjum, tam są ludzie którzy mają do czynienia z żałobą, śmiercią. Może to będzie dla Ciebie jakaś podpowiedź. Pozdrawiam! mama Niebieskiego Antoniego i Jana Pawła, ziemskiego Frania i świętego Antoniego Jana (ur. 29.09.2015 - 29 tc, zm.14.10.2015)
|