Bardzo dziękuję..codziennie rano czytam " list od Aniołka" i mam nadzieję ( choć nie jestem mocno wierząca), że właśnie bawi się w berka z Aniołkami. Najtrudniej jest żyć dalej, bo przecież świat się nie zatrzymał - mój świat się zatrzymał- ale cała reszta trawa nadal..bardzo dziękuję raz jeszcze za każde światełko dla mojego syneczka i za wsparcie..będę tutaj wpadała od czasu do czasu.. i mam nadzieję ze kiedyś podzielę się z Wami uśmiechem nie tylko łzami..
|