Dziś dzwoniła moja mama - przepraszała. Starałam się nie płakać. Mówi, że chciała dobrze ... Wytłumaczyłam jej, że nie może brać pod uwagę to co mówi moja Karolcia i nie może jej traktować jako partnera do rozmów na tematy trudne takie jak wiara, czy śmierć .... Kacperku kocham, cię tak strasznie mocno i chciałabym żeby to wszystko się nie wydarzyło ....
Dziś poroniła taka znajoma dziewczyna (pisałam o niej wcześniej)To było ich pierwsze dziecko. Już od pierwszych tygodni chcieli żeby ją zatrudniła żeby miała macierzyński. Pamiętam jak powiedziałam do męża co oni tacy pewni czy wszystko będzie dobrze. A teraz stało się i jakoś tak serce mi w gardle utknęło. Czasami naprawdę chyba jestem potworem ....
|