dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Mam już 3 latka.Hits: 2585
Klaudia23  
14-02-2014 15:31
[     ]
     
Witajcie aniołkowe mamusie. Już od dawna zaglądam na to forum pogrążona w bólu i cierpieniu:( 3 lata temu opisywałam moją historie na forum chore dziecko ale bardzo krótko bo nie miałam siły na nic nie chciało mi się żyć wydawało mi się,że życie nie ma sensu chciałam umrzeć razem z moją córeczką. Dużo pomogła mi atusia13,która przeżyła podobną historie jak ja. Dziękuje Ci Beatko za miłe i ciepłe słowa otuchy:)
O to moja historia:
Był sierpień 2010 pamiętam ten dzień jak by to bylo wczoraj była piękna słoneczna pogoda a ja właśnie zrobiłam test a na nim 2 czerwone kreseczki:) Byłam tak szczęśliwa,że z radości skakałam do góry:) Miałam 20 lat ale to nic tak pragnełam tego maleństwa:) a mój misiu jak się cieszył byl tak samo szczęśliwy jak ja:)
Chodziłam do lekarza zawsze wszystko było w porządku lekarz kazał mi się nie martwić brałam witaminy nie piłam nie paliłam zdrowo się odżywiałam. Pamiętam jak pierwszy raz poczułam ruchy mojego maleństwa to było coś nie zwykłego popłakałam się ze szczęścia. W 5 miesiącu dowiedzielismy się,że będziemy mieć córeczke cieszyłam sie jeszcze bardziej bardzo chciałam mieć córeczkę:) Z każdym dniem rósł mi brzuszek a ja mówiłam do niego głaskałam śpiewałam a moja malutka ruszała się i kopała:)To byly piękne chwile:) 23 grudnia wizyta u lekarza najgorsza wizyta w moim życiu. Pamiętam jaka byłam zadowolona,ze zobacze na monitorze moją małą kruszynkę:)Lekarz kazał połozyć mi się na leżance i zaczął robić mi usg,ale odrazu widziałam,że coś jest nie tak lekarz miał taka dziwną mine i te słowa ktore mi powiedział pamiętam jak dziś. - Czy chorowala może Pani na początku ciąży? Oczywiście,że nie byłam zdrowa cały czas o siebie dbałam. _Niestety nie wiem jak Pani to powiedzieć,ale dziecko ma wodogłowie musi Pani jechać do Katowic podtwierdzić chorobe. Nie możliwe przecież wszystko bylo zawsze w porządku. Zrobiło mi się strasznie słabo zaczełam płakać pamiętam tylko tyle,że zaplaciłam mu 100 zł i lekarz zawołał następną pacjentkę. a ja poszłam do łazienki i tak strasznie cierpiałam płakałam i nie wierzyłam w to wszystko jak to się stało? Przecież była zdrowa ja nie chce aby była chora. Nie wiem jak wróciłam do domu męża nie było był w pracy. Leżałam na wersalce i modliłam się aby to wszystko było kłamstwem. Gdy misiu wrócił wszystko mu opowiedziałam tak strasznie żałował,że nie byl ze mną,że pojechalam sama byl wściekły na lekarza że zostawił mnie samą w takim stanie. Dobrze ,że trafiliśmy jakoś do domku całe,że nie wpadłam pod samochód pamiętam,że szłam tak jakbym była zahipnotyzowana nie patzyłam na nic, To cud że nic mi się nie stało. Misiu pocieszał mnie,że wszystko będzie dobrze,że nasza córeczka będzie na pewno zdrowa a lekarz sie pomylił. Chciałam mu uwierzyć ale ja czułam,że coś jest nie tak. 28 grudnia pojechaliśmy do Katowic całą drogę wymiotowałam z nerw bolał mnie brzuch tak bardzo się bałam. W końcu dojechaliśmy weszliśmy do małego budynku w środku bylo pełno zdjęć z małym niemowlakami rozpłakałam się Poszłam do toalety gdy z niej wyszłam zawołali mnie na badanie. Weszłam do środka położyłam się do badania. Pani doktor zaczeła robić mi usg serce biło mi jak szalone. Na monitorze widziałam moją niunie jak ruszała nóżkami,rączkami. Widok 3d moja mała księżniczka dla mnie najpiękniejsza na świecia. Lekarka zaczyna wymieniać wady holoprosencefalia taka dziwna nazwa a taka straszna choroba rozczep wargi i podniebienia. nie moge tego sluchać to nie możliwe to wszystko to straszny sen. Nasza coreczka nie przeżyje porodu nie ma żadnych szans jej mózg nie podzielił się na półkule ma tylko maly móżdżek.Choroba 1 na milion dzieci. Dlaczego Boże spotkalo akurat moja córunie? Niech się Pani nie martwi będzie Pani miała jeszcze dzieci. Jakie dzieci? Czy ona w ogole wie co mówi? Ja chce moją mała córunie którą tak pragnełam. Ja chce tylko ją. Wróciłam do domu. Wszyscy płakaliśmy. Chciałam umrzeć. Sylwester wszyscy się śmieją,tańczą a ja leże pod kołdrą i płacze nie moge w to nadal wszystko uwierzyc. I tak mijają miesiące. Aż nadszedł ten dzień który miał być dla nas najpiękniejszy na świecie. 28 marca 2011 przychodzi na świat mój skarb. Moja córeczka była taka śliczna i malutka ważyła 2330 i mierzyła 51cm. Została ochrzczona i zabrana zaraz do inkubatora. A ja leżałam sama bez mojego maleństwa obok mnie za ścianą rodziły kobiety swoje dzieci i zaraz je tuliły całowały miały je przy sobie a ja nie mialam:( 30 marca wyszłam ze szpitala bez mojej kruszynki. Był piękny dzięn świeciło słońce mamy spacerowały z dziećmi. Boże nie mogłam w ogóle patrzec na dzieci to tak strasznie bolało..:( Malutka cały czas była w szpitalu.. Jeździlismy do niej co dziennie. Wyjeli ją z inkubatora leżała taka malutka bezbronna w rożku wystawała jej tylko mała głowka oddychała sama. Żyła nie odeszła tak jak mówili lekarze. W buzi miała sonde moje biedactwo tak ją bolało nie bylo mi dane nakarmić mi ją piersią. Dlaczego Boże? Stoje obok niej i placze nie moge oddychać tak bardzo bym chciala ją z tąd zabrać. I tak mijały tygodnie,miesiące a moja Nikolka rosła i cierpiała. Miała straszną padaczke przy ktorej krzyczała z bólu,dostawała leki ktore miały jej ulżyć dzięki nim na troche się uspokajała zasypiała śmiała się i żyła w cierpieniu. Cały czas przebywała w szpitalu i w hospicjum gdzie była pod dobrą opieką.Wiedziałam,że tam są pielęgniarki, które jej pomogą one wiedziały co ja czuje starały mi się pomóc jak tylko mogły. Ale jak z Nikolką było gorzej musiała być odwieziona do szpitala. I tak cały czas szpital i hospicjum:( Chciałam zabrac ją do domu ale wiem,że nie dałabym rady jestem za słaba i za wrażliwa jej ataki trwały prawie co chwile. Wiem,że możecie pomyśleć,że powinna być ze mną strasznie tego wlasnie żałuje że nie wziełam jej do domu ale bylam sama mąż w pracy a ja nie potrafiłabym jej w niczym pomóc. To tak bardzo boli czuje się z tym wszystkim tak źle:( Ale co dziennie przy niej bylam codziennie do niej jeździlam i cierpiałam razem z nią. Boże ile wylałam łez. Morze moich łez. Nie raz prosiłam Boga aby ją zabrał i nie kazał jej już cierpieć.Gdybym tylko mogła oddałabym swoje życie aby była zdrowa i tak strasznie już nie cierpiała. Widok dziecka które tak cierpi jest dla matki najgorszym widokiem jaki mógłby być:( W szpitalu było najgorzej wszyscy patrzeli na mnie jakbym była z innej planety wszyscy pewnie myśleli,że pilam w ciąży albo może narkotyki brałam i dlatego moja księżniczka jest chora:( Pielęgniarki w ogole nie mialy serca nic nie robiły mówiły tylko,że to dziecko i tak nie będzie żyło więc po co wogóle je leczyć. Nie miałam już siły nieraz myślałam aby wziąć Nikolke i zabić się i już nie cierpieć..Moja kruszynka rosła była taka ładna miała takie długie włoski i żyła a lekarze przecież nie dawali jej żadnych szans. Kupowałam jej sukieneczki tak ślicznie w nich wyglądała była tak podobna do mnie. Była najpiękniejsza tylko moja. W lutym 2012 roku spotkała mnie niespodzianka dowiedzialam się ,że jestem w ciąży. Strach i obawy że jak mogłam być tak głupia i teraz kiedy mam Nikusie ja jestem w ciąży.Ciągłe nerwy które mi towarzyszyły były najgorszym zagrożeniem dla maleństwa które miałam pod sercem. Tak się bałam,że powtórzy się historia z Nikolką. Poszłam do lekarza do dobrego lekarza i nie prywatnie jak poprzednio. W poczekalni było pełno kobiet wszystkie mówiły że jest dobrym lekarzem i nie myliły się. Opowiedziałam mu o mojej historii zrobił mi usg widziałam serduszko mojego maleństwa popłakałam się. Dał mi skierowanie na badania prenatalne za darmo do centrum położniczego w ktorym on pracuje. Centrum było nowe i sprzęt też. wcześniej u nas w mieście nie było takich badań może gdyby były jak byłabym w ciąży z Nikolką wiedziałabym wcześniej,że jest tak chora. W 12 tygodniu pojechaliśmy na badanie bałam się strasznie serce waliło mi jak szalone. Miła pani kazała mi się położyć wiedziała że mam chorą córunie lekarz napisał na skierowaniu. Zaczeła robić usg i od razu stwierdziła żę ona tu nie widzi żadnych nie prawidłowości. Pokazywała mi nóżki,rączki jak się ruszały i zginały. Głowka była zdrowa, był nosek, ustka i niespodzianka będzie chłopiec:) Byłam taka szczęśliwa od razu pomyślałam o mojej księżniczce że pewnie to jej zasługa. Nie widziałam jej przez kilka tygodni lekarz nie pozwolił mi jeżdzic do niej przez grype która panowała a nikolcia była przeziębiona i też chorowała a maleństwo właśnie sie kształtowało więc lepiej abym jej przez ten czas nie odwiedzała. Dziękuje mojej mamusi która do niej jeżdziła i dawała jej swoją miłość tak jakby była jej córeczką.Moja mama bardzo przeżyła to wszystko strasznie schudła,martwiłam sie o nią. Ale dzięki jej pomocy i męża wiedziałam że nie jest sama. Strasznie to przeżywałam ze nie mogę przy niej być ale jej braciszek też byl ważny musiał być zdrowy dla Nikolci. Dwa dni po badaniu prenatalnym 28 marca 2012 roku Nikolka miała roczek musiałam już wtedy do niej jechać.Był piekny tort i misie:) I uśmiech na twarzy mojej księżniczki. Ona wiedziała,że będzie miala braciszka i że jej mama wkońcu się uśmiechneła. To był piękny dzień.. Nikolka później trafiła do szpitala było z nią bardzo zle. Kazali mi się z nia żegnać płakałam jak nie wiem całowałam ja i trzymałam za rączke a ona patzyła na mnie swymi niebieskim dużymi oczkami. Nie odeszla jej serduszko bylo silne i chciało życ. Póżniej znowu hospicjum jeździmy do niej cały czas. Mój maluszek w brzuszku fika koziołki a ja się ciągle stresuje wiem,że to źle wpływa na dzidziusia ale jak mam się nie denerwować gdy moja córunia nadal cierpi a ja razem z nią. W końcu nadchodzi ten dzień 09.10.2012 godz 15.25 2 tygodnie po terminie przychodzi na świat Filip Piotr śliczny mały braciszek Nikolci.Waży 3900 i mierzy 57 cm urodzony w czepku położne śmieją się że będzie miał szczęście. Oby to była prawda niech chociaż on będzie szczęśliwy i nigdy nie cierpi. Myśle o mojej Nikolci jak się czuje a może dostała lek i śpi. Filipek jest taki śliczny cały tatuś. śpi i je. Najpiekniejsza chwila gdy mój maluszek ssie pierś z Nikolcią nie mogłam tego zrobić:( Po 4 dniach wracamy do domu czeka na nas łóżeczko piękna kolderka wszystko kupował tatuś z babcią zaraz po poporodzie. Nie chciałam wcześniej nic bałam się,że może coś złego się wydażyć. Filipek rośnie bardzo szybko jest taki pulchniutki i słodki. Nadchodza Święta Bożego Narodzenia których tak nie lubie:( Jedziemy do Nikolci spędzamy je z nią nie moze byc teraz sama. Nowy rok 2013 marzec 28 drugie urodzinki Nikolki jest tort a na nim 2 świeczki. Są prezenty całusy i uściski tylko tyle możemy jej dać. Miesiąć póżniej 28 kwietnia Chrzcimy Filipcia przez caly czas myśle o Nikolce. Odwiedzamy ją razem z Filipkiem. Tydzień później 05.05.2013 rano po godzinie 5 Nikolcia odchodzi do nieba spokojnie na śnie niespodziewanie. Jeszcze dzień wcześniej bylismy u Ciebie kochanie. A dzień póżniej odeszłaś. Dostaliśmy rano telefon,że jesteś już aniolkiem i nie cierpisz. Żyłaś 2 latka. I przez te 2 latka tyle wycierpiałaś. Nigdy nie postawiłaś pierwszych kroczków ani nie powiedziałaś mamo. Jedynie się usmiechałas machałaś rączkami i przytulałaś się najpiękniej jak umiałaś to były najpiękniejsze chwile nigdy ich nie zapomnę. Najważniejsze że już nie cierpisz. Wiem,że tam jest Ci dobrze przychodzisz do mnie w snach taka piękna z długimi ciemnymi kręconymi włoskami w białej sukience i smiejesz sie do mnie. Ostatnio jeździłaś na rowerku wiem,że tam już nic Cię nie boli. Bardzo Cię Kochamy i tęsknimy w maju minie rok gdy odeszłaś. Odeszłas w pięknym miesiącu na Twoim pogrzebie śpiewaly ptaszki i świecilo słońce. Wiem,że patrzyłaś na Nas z góry.Teraz możemy odwiedzać Cię tylko na cmentarzu. I zapalic światełko na Twoim pomniczku. Kocham Cię nad życie i zawsze będe już nigdy życie nie będzie takie jak dawniej.. 
Mama Aniołka Nikolki ur 28.03.2011-zm.05.05.2013 i ziemskiego Filipka ur. 09.10.2012
Ostatnio zmieniony 06-05-2014 20:18 przez Klaudia23

  Temat Autor Data
*  Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Mam już 3 latka. Klaudia23 14-02-2014 15:31
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( woldemort 14-02-2014 17:02
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( mery.k 14-02-2014 18:20
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Marta111 14-02-2014 18:41
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 14-02-2014 19:26
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( atusia13 14-02-2014 20:34
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Mama Huga 14-02-2014 20:58
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( akenw 14-02-2014 21:45
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( iwona123 14-02-2014 23:11
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( misia81 15-02-2014 10:45
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 15-02-2014 19:15
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 15-02-2014 19:29
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( iwona123 15-02-2014 19:54
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 15-02-2014 20:14
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( iwona123 15-02-2014 21:35
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( smykomatka 16-02-2014 07:28
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 16-02-2014 18:12
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( iza1986 16-02-2014 20:30
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 17-02-2014 19:40
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( neibos 16-02-2014 23:54
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( woldemort 18-02-2014 11:37
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 18-02-2014 19:44
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( smykomatka 19-02-2014 07:21
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( karola521 19-02-2014 19:21
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 19-02-2014 19:16
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 20-02-2014 14:52
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( beata1978 20-02-2014 15:17
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Ontario 20-02-2014 22:27
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 21-02-2014 14:49
  Re: Nikolka moja najdroższa córeczka tak Bardzo Cię Kocham i tęsknie:( Klaudia23 21-02-2014 20:06
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora