Dokładnie...Ja czasami zastanawiam się jak to możliwe że zrozpaczona pisze na forum zaszyta w koncie pokoju lub płacząc w łazięce do ręcznika przy puszczonej wodzie z kranu żeby chłopcy nie słyszeli a za pięć minut wychodzę i usmiecham się od ucha do ucha bawiąc się z synkami...
Zawsze byłam wesoła i towarzyska i to się na pozór nie zmieniło.To co sie dzieje w moim sercu i duszy wiem tylko ja i Wy dziewczyny.I za to Wam dziękuję.
Mama trzech Anielskich Córeczek Wikunia {*25.11.07 +03.12.07} Lilianka i Gabrysia{*+20.11.2012} Oraz dwóch ziemskich Synków(dzidzia loczka i chudzinka);-) i Jagódki 20.07.2015