Bardzo się ucieszyłam gdy znalazłam stronę "dlaczego", o wiele łatwiej jest znosić cierpienie razem. Na daną chwilę jest we mnie pełno żalu do świata że niewinne dziecko spotyka coś tak strasznego jak wada serca.. Dowiedziałam się w 22 tygodniu że Filipek jest chory i robiłam wszystko co w mojej mocy by Mu pomóc, miałam nawet zabieg wewnątrz maciczny, co tydzień kontrole w Rudzie Śląskiej, co 2 tyg w Warszawie, nic nie pomogło... Poszła bym nawet do piekła, oddała wszystko żeby mój Synek żył...Niestety..wobec choroby bywamy bezsilni... iwona123 napisał(a): > Bardzo mi przykro;( Światełka dla Filipka(**)(**)(**) Jest tutaj bardzo dużo aniołkowych mam dzieci z wadami serduszka, chyba większość...skąd tyle tych wad się bierze...jakaś masakra...;( Marta, mama Filipka ur.16.01.2014 zm. 18.01.2104