Gonia ja też tak mam raz jestem pogodzona z tym,że Szymonka już nie ma ze mną i że tam jest bardzo szczęśliwy a raz po prostu nikt i nic nie jest w stanie mi przetłumaczyć...Dziecko powinno być przy mamie i tacie a nie w niebie!!! dzisiaj mam akurat gorszy dzień i jestem strasznie wściekła! z resztą odkąd nie ma Szymonka chodzę zła, wszyscy mnie irytują...mam żal do całego świata za to co nas spotkało! zazdroszcze matkom chodzącymi z dziećmi , zazdroszcze osobom które mijam na ulicy i które się uśmiechają...czym ja sobie na to wszystko zasłużyłam??? Czym zasłużył Szymonek że musiał tak cierpieć? czym wszystkie sobie zasłużyłyśmy na taki los? gdzie był ten pieprzony Bóg jak umierały nasze dzieci???;(;(;( nigdy nikt nam na te pytania nie odpowie;( Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3