Re: Warto, kochani rodzice. | Hits: 128 |
|
EwelinaW  
01-08-2013 12:43 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Nasza Zuzia była pod opieką hospicjum im. Małego Księcia. Króciutko, bo tylko przez tydzień. Znam ten film, jak i kolejny "Inny adres zamieszkania". Mileena, moje dziecko było chore. Mogła umrzeć od razu. Dziękuję Bogu, że ze mną była. Nie mam żalu i rozgoryczenia,że jej nie ma wśród nas. Jestem wdzięczna, że na naszej drodze spotkaliśmy m.in. hospicjum. To dzięki niemu moja córka mogła umrzeć w moich ramionach. Ból jest zupełnie inny, niż kiedyś. Ja jestem szczęśliwa. Też z tego, że miałam moją Zuzię. Tak abstrakcyjnie myśląc-wolę, że ją mogłam mieć, niż nie mieć w ogóle. Ona wiedziała, że umrze. Ale dała mi sobą tyle radości i poakzała tak wiele.
Na stronie 9 są moje wspomnienia o Zuzi. http://hospicjum.lublin.pl/wp-content/uploads/2010/11/informator_30_2013.pdf
--------------- "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|
Ostatnio zmieniony 01-08-2013 22:59 przez EwelinaW |
:: w górę ::
|