Ostatnio mam takie sny, że rozmawiam z kimś i mówię, że to nie prawda że Kacperek umarł, że jest w domu, że poprostu ożył. Jednak nawet w snach dręczy mnie uczucie, że w każdej chwili mogę go stracić. Zwariowane to wszystko ale te sny w których mogę zobaczyć uśmiechnięte moje małe szcęście. Tak bardzo tęsknię .... ((**)) ((**))