Nadzieja umiera ostatnia
Życie nas pochłania, zajmuje, porywa. I tak biegniemy za nim bez wytchnienia. Zatrzymujemy się dopiero w chwili śmierci bliskiej osoby. Gdy nasza rozpacz zamienia się w smutek, pojmujemy, że mimo wszystko musimy iść dalej.
Podczas przygotowań do naszego spotkania zastanawiałam się, jak podjąć temat śmierci, który mnie samą paraliżuje. Czy dla Pani rozmowa o odchodzeniu jest trudna?
Eleni: Nie.
A uważa Pani, że potrzebna?
E.: Powinniśmy rozmawiać o odchodzeniu jak najczęściej, właśnie dlatego że ludzie tak bardzo boją się śmierci. Rozmowa pomaga przetrwać trudne życiowe momenty, gdy dotyka nas tragedia rozstania z tymi, których kochamy. W każdym drzemie lęk przed tym, że utraci kogoś bliskiego. Trudno nam tak po ludzku się z tym pogodzić. Czujemy nieutulony żal. Bardzo tęsknimy, a tęsknota często człowieka osłabia. Nagłe odejście nas zaskakuje, nie jesteśmy na nie gotowi. Im więcej więc będziemy o tym rozmawiać, tym lepiej będziemy przygotowani i silniejsi.
http://www.republikadzieci.pl/strata/3006-nadzieja-umiera-ostatnia-z-eleni-rozmawia-izabela-gcka-zdziech.html
|