Nienawidzę tego miesiąca,chce by szybko minął. Ból powrócił taki jak by było to na początku. Przeżywam wszystko na nowo.Patrze na dni w kalendarzu i przypominam sobie jak bardzo wtedy cierpiałam że moje dziecko zmarło. Te terminy 4 marca dowiedziałam się że moja córka nie żyje,5 marca urodzenie jej i wtedy ją widziałam po raz pierwszy i ostatni,10 marca pogrzeb i 27 marca wyznaczony termin porodu.Kocham cię córeczko i opowiadam twojemu braciszkowi o tobie i wiem że czuwasz nad nim. Kiedy ktoś o tobie mówi to mi łzy napływają do oczu,tak bardzo tęsknie. Dlaczego? Dlaczego musiałaś odejść i dlaczego ten ból nie mija?Mama Natalki ur.zm 05.03.2010 i Damianka ur.14.06.2011 ps. Światełka dla ciebie(*)(*)(*)(*)(*) D.Czekaj
|