mh.....nieweim jak ci napsiac, bol nigdy nie bedzie mniejszy, poprostu sie przyzwyczajamy do niego jest jak nasza kolezanka ktora czasem sie donas odezwie.przykro mi ze to to spotkało ja mam dokladnie taka sama historie...niestety.wiem jak sie czujesz kupione ubranka misie i wspaniałe wspomnienia w ciazy iiii... plany na przyszłosc ktore niestety trzeba zmienic. bedziesz myslała jak by wygladała co by robiła itp.wiem bo sama tak robiłam daj sobie czas niestey nie ebdzesz sie czuła odrazu lepiej... beda zmiany nastoju itp bedziesz nienawidzic boga a potem kocham itp ale pamietaj zawsze po burzy wychodzi słonce.... wiec trzymam ciepłe kciuki ze tobie tez se uda znalesc dobrego meza i bedziesz jeszcze mama ziemnskich dzieci...(*) mama mikołaja,igora i aniołka maksia36tydz http://maksymilianmikolajzapasnik.pamietajmy.com.pl/index.php?m=Obituaries&a=Detail