rzuciłam jeszcze raz okiem na Pani wiadomo¶ć, żeby nie za bardzo bolało, zerknęlam na sam dół - też wiem teraz że byłam przygotowywana przez Boga. Ci±ża też nie należała do najłatwiejszych - ale bez żadnych stwierdzonych zagrożeń. Pani się boryka z cierpieniem trochę dłużej niż ja. Czy może znalazła Pani jak±¶ odpowiedĽ - dlaczego? albo co się dzieję z naszymi Aniołkami w niebie? Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11, Kocham Ciebie Syneczku http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php Poprzedni tematNastępny temat