Smutna historia. Podobna do mojej. Straciłam synka w 33 tyg. Jeden z lekarzy stwierdził, że mój przypadek jest jednym na milion. W szpitalu powiedzieli, że " na szczę¶cie zdarza się to bardzo rzadko". Wczoraj zajrzała do mnie ciotka. powiedziała, że takie malutkie dzieci±tka też s± potrzebne w Niebie, żebym się nie martwiła bo jeszcze będę miała dzieci i będę je kochać jeszcze bardziej niż to. Pocieszaj±ce? Nie bardzo. Wczoraj byłam u synka na cmentarzu. Pytałam "dlaczego tak się stało?" Nie ma sensownej odpowiedzi. Bardzo Ci współczuję. Wiem co czujesz. Ja również nie widziałam swojego pierwszego dziecka. I tak jak Ty ubolewam nad tym, że nie ma z nami naszych Aniołków.:( ¦wiatełko pamięci dla Kubusia (*).
|