...o godzinie 9.37 przyszedł nas świat mój trzeci syn Witold. Całą dzisiejszą noc myślałam, jak to było tamtej dawnej nocy, gdy już wiedziałam, że nazajutrz moje dziecko będzie już ze mną. I było - 3400, ciemna skórka, ciemne, kręcone włoski, niebieskie oczy...Jak to dziecko. Inny niż starsi synowie, mniejszy. Był ze mną tylko 4 miesiące, od 19 lipca 1980 do 6 listopada 1980. Byłby juz bardzo dorosły...(*).
|