widziałam dzisiaj rano w telewizji fragment reportażu o dzielnej dziewczynce, która wygrała walkę o życie. Widziałam w tym reportażu t± salę w której leżał nasz synek, widziałam twarz lekarza z którym wielokrotnie rozmawiałam... wszystko w jednym momencie tak mocno wróciło... Ten czas ze szpitala... cierpienie mojego dziecka...
Wspomnienie tego czasu to jest co¶ co stram się trzymać na dystans. A dzisiaj mnie dopadło i znowu powaliło. To s± emocje najbardziej skryte, tak skrajne, których wspomnienie powoduje że znów tam jestem tylko już wiem że mojego Franusia tam nie ma. mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia Moje Skarby! http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl