Piękne słowa, niestety ja utknęłam i nie potrafię tuszyć z miejsca. Przez klika miesięcy chodziłam na grób mojego Aniołka i prosiłam Go o wybaczenie, aż do pewnego dnia kiedy uświadomiłam sobie że proszę o coś czego sama nie potrafię zrobić tzn przebaczyć sobie tego mnóstwa błędów jakie popełniłam w ciąży. Całuski do nieba mój Michałku [']