Emilek jak się urodził dla mnie też wyglądał jak zdrowe dziecko tylko że bardzo wcześnie urodzony. I ta śliczna buziunia. Serce bolało, że podłaczony jest do tej aparatury, pokłuty. Pragnęłam wyjąć go z inkubatora i przytulić, a jedynie mogłam pogłaskać przez chwilę. Mąż dotknął malutkiego już po śmierci. Gdy patrze na Wikusia jak się bawi to widzę też Emilka w nim. Mamy dwóch najpiękniejszych synków. ----------------------------- http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html