My też straciliśmy Emilka... Sciskam Cię mocno. A co do modlitw, to moim zdaniem, to nie ma zupełnie znaczenia kto się modli i ile osób. Nie chcę wierzyć w Boga księgowego, który zliczałby i sumował modlitwy za konkretne dzieci; a co z tymi za które nikt się nie modli? To wszystko jest kwestią okrutnego przypadku...