Dziękuję Wam za ciepłe słowa i światełka dla mojego Syneczka. Tak sobie myślę, że dzięki temu forum i dwóm moim najbliższym przyjaciółkom jakoś staram się iść do przodu. Wprawdzie na razie robię drobne kroczki, ale chyba ważne, że do przodu... Tak prawdę mówiąc, to właśnie to forum jest dla mnie miejscem gdzie mogę coś napisać o moim Synku, o moich uczuciach, bo w życiu codziennym wiele osób zachowuje się jakbym nigdy nie była w ciąży, jakby Adasia nie było i gdy tylko coś wspominam o ciąży, o moim dziecku to ludzie dziwnie uciekają wzrokiem, zmieniają temat albo kiwają głowami i milczą z takimi minami jakbym miała objawy choroby psychicznej. A czy to jest nienormalne, że ja odczuwam potrzebę mówienia o moim Adasiu, o ciąży, porodzie? Przecież przeżyłam to wszystko i nie mogę udawać, że dzidziusia nie było a ciąża była urojona. Mój Synek żył bardzo krótko i nawet Go nie widziałam, ale przecież żył i był ze mną przez 37 tygodni. Zdążyłam się przez ten czas nauczyć czego lubił słuchać, kiedy się najwięcej wiercił... Staram się pielęgnować te wspomnienia, tylko tyle mi zostało i jest mi przykro, że ludzie traktują mnie jakbym nie była matką, jakby mojego Synka nigdy nie było. Wiem, że ludzie nie wiedzą jak się zachować w takiej sytuacji, ale skoro ja sama zaczynam temat i mówię otwarcie o tym wszystkim to znaczy, że tego potrzebuję, że jest to dla mnie coś normalnego, ehh... ciężko to wszystko ogarnąć myślami. Gdybym nie mogła tego wszystkiego opisać na forum, to chyba bym się udusiła własnymi myślami, żalem, tęsknotą i smutkiem.
DarMa - mama Aniołka Adasia (*+ 27.05.2010r.)
Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc) Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc) Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc) Pola (*27.11.2013 r. 39tc)
|