Nasze Dzieciaczki na pewno bawią się razem, są w Niebie szczęśliwe i patrzą na nas, jak sobie radzimy, pewnie się nami opiekują i trzymają kciuki żebyśmy jakoś dawali rade...
Do beatkalk: wiem, że dzień pogrzebu własnego dziecka jest niesamowice trudnym i ciężkim przeżyciem. Ja myślałam, że pęknie mi serce jak zobaczyłam tą małą, białą trumienkę... Nigdy nie zapomnę jaka ona była malutka, taka malutka, że niósł ją jeden człowiek, taka mała skrzyneczka. Jak sobie to przypominam to dławi mnie płacz, bo Adaś miał pogrzeb w Dzień Dziecka i gdy inni rodzice kupowali swoim pociechom misie, baloniki, to ja moje żegnałam i widziałam jak białą trumienkę zakopują do ziemi. Mimo, że było to dla mnie bardzo ciężkie przeżycie, to cieszę się, że pożegnałam Adasia, że wzięłam udział w pogrzebie, mimo, że lekarz twierdził, że to nienajlepszy pomysł. Ty też znajdziesz siłę i przeżyjesz ten dzień, w strasznym bólu i rozpaczy, ale pożegnasz swoją córcię.
DarMa - ma Aniołka Adasia (*+ 27.05.2010r.)
Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc) Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc) Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc) Pola (*27.11.2013 r. 39tc)
|