Mój Ethan z Aaronem odeszli 18.09.Każdy 18 jest dla mnie koszmarem. Boje się jak ja dziś w pracy wytrzymam do 16 bo już wczoraj ryczałam w Wc. Fajni są ludzie w pracy na szczęście o niczym nie wiedzą, a ja staram się nie okazaywać czegokolwiek po sobie. Szef i jego żona wiedzą i sami mi powiedzieli,że jeśli bede się zle czuć to moge na troche się odizolować itd.,Są wporządku jak na razie. Nie raz sobie mówie,że to prace to dzięki moim chłopakom mam bo trafiłam przypadkiem. Rano jak wstaje to sobie mówie - Ethuś trzymaj kciuki za mamusie,a do Aarona trzymaj kciuki za swoją "żonke". Tak do mnie mówił od wakacji, pomimo,że nie zdążyliśmy powiedzieć oficjalne Tak... Oj ciezki bedzie dzień....
Ola mama aniołka Ethana 15 mies
|