Minęły 5 tyg odkąd odszedł mój Ethan i przez 3 tyg śnił mi się, że mnie woła z przerażającym smutkiem w głosie i mówi,że chce do mnie i że "Ethan jest smutny" Budziłam się z płaczem i bałam zasypiać. W pewnym momencie po rozmowie z psychoterapeutą zaproponował mi abym spróbowała samą siebie przekonać, uspokoić, że on teraz jest spokojny, a to tylko moja psychika tak reaguje na traumę. Powiem szczerze: śni mi się codziennie ale zazwyczaj pozytywnie, choć wybudzenie jest takim zderzeniem z rzeczywistością, jak bym codziennie z ranna dostała czymś ....Wierze (choć ciężko),że to wróci do normy
Życzę Ci dużo sił Ola mama Aniołka Ethana (06.06.2007-18.09.2008)
|