Dziekuje z calego serca wszystkim mamom,ktore dziela sie swoimi doswiadczeniami na tym forum.Dwa i pol miesiaca temu w moim bardzo bliskim otoczeneniu wydarzyla sie wielka tragedia-nagle,tragicznie zmarl 5-letni chlopczyk,najlepszy kolega mojego synka.Nie moglam w to uwierzyc.Codziennie bawil sie z moim synkiem i doslownie kilka chwil zdecydowalo o tym,ze juz go nie ma.Mial szczegolne miejsce i w moim sercu dlatego zawsze bede o nim pamietac.Boze,nawet teraz piszac te slowa lza kreci sie w oku...Po tej tragedii znalazlam to forum i zaczelam czytac posty umieszczone tutaj i wlasnie ta tragedia lacznie z tym co tutaj przeczytalam wstrzasnela mna!Chyba tak naprawde pierwszy raz w zyciu DOSLOWNIE zrozumialam,ze zdrowie i zycie nie jest nam dane raz na zawsze.Tak na codzien nie cenimy tego co mamy,zabiegani,zajeci,zestresowani,traktujemy wszystko tak zwyczajnie.Ja tez taka bylam-duzo pracy,malo czasu dla dziecka,w pogoni za lepszym jutrem...To co sie zdarzylo i to czego dowiedzialam sie tutaj od Was spowodowalo,ze sie zmienilam-teraz kazdy dzien jest dla mnie swietem,potrafie zostawic najwazniejsza prace jesli akurat moj synek poprosi,zeby sie z nim pobawic.Teraz wiem,ze mimo wielu nieszczesc,ktore mnie spotkaly(a bylo ich mnostwo,wspomne tylko,ze moj tato rowniez zginal tragicznie kiedy bylam dzieckiem oraz to,ze wychowuje synka samotnie a jego ojciec w ogole sie nim nie interesuje i naprawde nie jest mi latwo)to teraz wiem,ze jestem najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie,bo mam cudownego synka i modle sie o to by tak bylo zawsze.Dziekuje Wam wspaniale Mamy,ze uswiadomilyscie mi rzecz tak prosta a tak trudna do zrozumienia.To dzieki Wam zyje lepiej,pelniej a moj synek jest szczesliwszy.Mysle o was czesto i modle sie za wasze dzieci i za Was.Sciskam Was mocno i szczerze dziekuje
|
Kochane mamy Aniolkow
