Droga Madziu,wiem jak bardzo Ci ciężko,jak cierpisz ile kosztuje Cie każdy kolejny dzień,Twój synek pewnie nie do końca rozumie co stało się z Jasiem i widzi Cie pogrązona w smutku,widzi jak bardzo cierpisz nie mogąc nic zrobić.Moje Werunia po odwejściu Amelki zamkneła się na chwilke w sobie ,nie pytała o nic,przychodziła do mnie i tuliła się bez słowa,a ja nie potrafiłam sie nią odpowiednio zająć,leżałam i całymi dniami przeglądalam posty na forum,albo patrzyłam w sufit...miałam okropne wyzuy sumienia ze ja zaniedbuje ,ze nie poświęcam jej swojego czasu ,ale po prostu wtedy nie potrafiłam inaczej...Madziu kaZdy z Nas inaczej przechodzi żałobe ,jednym potrzba więcej ,innym mniej czasu ,ja życzę Tobie z całego serduszka abyś ten najtrudniejszy czas mogła przezyc z wiarą i nadzieja na lepsze jutro. Ściskam Cię mocno i modlę o siłe dla Twojej rodziny.Asia Asia mama Weroniczki,Kornelki i aniołka Ameli(06.06.07)
Odeszłaś o całe życie za wcześnie królewno nasza(*)(*)(*)
|