dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Chodrodysplazja i uropatia zaporowaHits: 535
Sabina Olex-Condor  
29-01-2008 22:45
[     ]
     
Pierwszy raz stwierdzono wade w 20 t.c. Z poczatku wzbraniano sie z wywolaniem porodu z powodu ustawy i naciskow biskupa. Jestem lekarzem i wiedzialam ze rokowanie jest beznadziejne. Nie moglam sobie pozwolic na luksus czekania az dziecko umrze spokojnie w srodku - nasza sytuacja finansowa byla tragiczna - maz byl bez pracy (jest obcokrajowcem, nie mial wtedy prawa do legalnej pracy) a ja w Pogotowiu zarabialam grosze i nie mialam nawet ubezpieczenia. Moj starszy syn mial wtedy 6 lat. Prosilam o wywolanie porodu, wszyscy wokol potepiali mnie (ciaza w takiej sytuacji finansowej?), krytykowali, nikt nie pomogl. W koncu, rowno 4 lata temu, 29 stycznia wywolano porod.Dziecko zylo kilka minut. W trzy dni pozniej musialam isc na dyzur - nie mialam prawa do chorobowego. Musialam znosic ciekawskie spojrzenia i "zyczliwe" uwagi pielegniarek i sanitariuszy, nawet kierowcy i sprzataczki uwazali ze moga komentowac moje zycie. Wlasciciele mieszkania ktore wynajmowalismy wyrzucili nas na ulice bo zalegalismy z czynszem. Bylam w depresji, jak szlam na kolejny dyzur juz po kilku godzinach z placzem dzwonilam do meza ze nie wytrzymam ani minuty dluzej, a dyzury lekarskie w pogotowiu sa dlugie, czasem dwa - trzy dni bez odpoczynku. Bolaly mnie uwagi kolegow, ich rasizm, wysmiewanie mojego meza, ktory jedyny mnie wspieral, chamstwo wielu pacjentow - roszczeniowych, czesto pijanych, wyzywajacych od "Pavulonow", nieraz posuwajacych sie do fizycznej agresji. Przepracowane noce i stres sprawialy ze juz wogole nie moglam spac. Mieszkalismy w jakims zagrzybionym pustostanie ktory znalazla dla nas pacjentka. Jeden z sanitariuszy, wyjatkowy cham, wygrazal mi ze doniesie do urzedu ze mieszkamy tam bez umowy i meldunku i wyrzuca nas i stamtad. Po kilku miesiacach znalazlam nowa prace - w wiejskiej przychodni,z mieszkaniem sluzbowym, zarobki marne ale z ubezpieczeniem, prawem do urlopu i bez nocnych dyzurow. W 2006r znow zaszlam w ciaze. W 19 tygodniu USG wykazalo ta sama wade u drugiego dziecka. Z poczatku myslalam ze tym razem odczekam do jego obumarcia ale po 2 tygodniach nie wytrzymalam. Wywolano porod. Urodzilo sie martwe. Nie chcialam go widziec, wiem tylko ze bylo chlopcem. Po wszystkim mialam 30 dniowe zwolnienie, ktore szef mi wciaz wypominal. Gdy zwierzylam sie z moich przezyc ksiedzu, nie dopuscil mojego syna do pierwszej komunii bo "jego matka jest zwolenniczka aborcji". Od roku mieszkam i pracuje za granica. 
Sabina

  Temat Autor Data
*  Chodrodysplazja i uropatia zaporowa Sabina Olex-Condor 29-01-2008 22:45
  Re: Chodrodysplazja i uropatia zaporowa Green Tea 30-01-2008 11:28
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora