odwiedzając mojego skarba na cmentarzu, często zastanawiam się dlaczego niektóre małe grobiki są tak zaniedbane, nikt tam nie zagląda. Często zapalam świeczki na takich grobach. Z mężem wymyśliliśmy, że jak będziemy robić pomnik dla Adasia, to zrobimy też pomniki dzieciom, które leżą obok niego. Do tych dzieci od lat już nikt nie przychodzi, więc my się tym zajmiemy. Czuję taką wewnętrzną potrzebę. Myślałam też o założeniu fundacji " Mały Wieczny Domek", która odnawiała by takie groby. Tylko nie wiem czy starczy mi sił i pomysłów. Może w przyszłości... http://www.republikadzieci.pl/rd/content/view/786/184/
szczęśliwa ziemska mama....
|