Re: Co się ze mną dzieje,gdzie szukać pomocy??? | Hits: 179 |
|
Karolina  
14-07-2007 15:58 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Witaj kochana Urodzilam swojego synka juz ponad poltora roku temu.Odszedl ,a ja musialam "jakos sobie radzic".Szybko wrocilam do pracy,do codziennych obowiazkow,zeby o tym tyle nie myslec,zeby jakos zagluszyc ten bol,pustke.Minelo juz tyle miesiecy,odkad Go nie ma ,a ja nadala sobie nie radze,jest mi ciezko.Sa dni kiedy zamykam sie w sobie,unikam ludzi,otoczenia,nic mnie nie cieszy,bez powodu placze bedac np,w sklepie,czy widzac male dziecko lub kobiete w ciazy.... Nie potrafie normalnie funkcjonowac,przebywac wsrod ludzi.Wszyscy ysla,ze jest dobrze,ale nie jest...Postanowilam,ze pojde do psychologa,tylko zaluje ,ze zdecydowalam sie tak pozno.To nie prawda,ze czas leczy rany.Im predzej zdecydujesz sie na pomoc lekarza,tym szybciej dojdziesz do siebie i wrocisz do "zywych".To nie wstyd poprosic o pomoc,przyznac sie,ze samemu ciezko dac sobie rade...Ja doszlam do tego dopiero teraz.Czasami tego typu pomoc okazuje sie niezbedna i jest wybawieniem dla bolacej duszy.Pamietaj,ze na bolace cialo jest lekarstwo,natomiast,gdy boli dusza wszystko traci sens i ciezko jest zyc...Zycze Tobie duzo wytwalosci i sily!!!Oto moj mail gdybys chciala sie do mnie odezwac na priv:Karoli252@wp.pl Pozdrawiam serdecznie
|
|
:: w górę ::
|