Witam serdecznie. Znow sie nie udalo. Pierwsze poronienie z tej wlasnie przyczyny, druga ciaza donoszona bez problemu, ale coreczka okrecila sie pepowina i odeszla od nas, a teraz po kilku miesiacach staran-udalo sie zajsc...Wczoraj bylam na usg i okazalo sie ze to ciaza blizniacza, ale "pusta" w 7 tydodniu. Trace sily. Cy ktoras z was spotkala sie z missed abortion?Czy mamy jeszcze jakies szanse?Lekarz wspomnial ze moj maz bedzie musial miec badanie nasienia. Pozdrawiam.Aneta.
|