Od 2 tyg.nie potrafie isc na grobek mojej coreczki.Bardzo ja kocham i tesknie ale nie potrafie sie pozbierac zeby odwiedzic ja na cmentarzu.Moze jest to glupie i egoistyczne co napisze ale mam do mojej coreczki straszny zal ,dlaczego mnie zostawila , dlaczego nie chciala byc razem z nami.( wiem ze jest to glupie , ale mam do niej zal , chociaz ona nic nie moze za to).Bardzo tesknie oddalabym wszystko zeby z nami byla ale niestety ona nie chciala.Jest mi strasznie ciezko mysli i wyrzuty sumienia kotluja mi sie w glowie, ale nie potrafie isc na cmentarz.W sypialni mam Stelluni zdjecie , swieczka pali sie obok zdjecia 24 /h na dobe.Maz codziennie odwiedza Stellunie,a ja poprostu nie potrafie. MirellaW
|