Re: Do Mirrelli! | Hits: 204 |
|
emka  
10-04-2007 16:10 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Mirello! Nie kierowałaś tego pytania do mnie, ale mam nadzieję,że chociaż trochę Ci pomogę.Ja straciłam mojego synka przez uduszenie pępowiną 20.IV.2006r w 36tyg.c. W następną ciążę zaszłam 4,5 miesiąca później.Obecnie jestem w 31t.c. Lekarz powiedział,że możemy starać się o dziecko już 3-4 miesiące po porodzie i udało się gdy tylko te starania zaczęliśmy. Fizycznie ciążę znoszę bardzo dobrze,gorzej z psychiką,bo zbliżą się rocznica śmierci Jasia a ja jestem prawie na tyn samym etapie ciąży co rok temu. Czuję kopniaki mojej córeczki i ożywają wspomnienia, jak nosiłam pod sercem Jasia a jednocześnie potwornie się boję,że jej też coś się stanie. Przecież rok temu także nić nie zapowiadało tragedii. Musisz się zastanowić czy psychicznie będziesz wstanie znieść rocznicę śmierci Twojej córeczki i zbliżające się narodziny nowego dziecka. Gdy zachodziłam w ciążę nie myślałam o tym, a teraz jestem w okropnym stanie a to nie jest dobre dla dziecka. Jeżeli możesz to poczekaj,chociaż sama wiem,że chęć ponownego zajścia w ciążę jest ogromna. Pozdrawiam Marlena światełko dla mojego Jasia /***/ i dla Twojej Stelluni /***/ mama Jasia(*+ 20.04.06), Julci(*26.05.07)i Adasia (*23.09.10)
|
Ostatnio zmieniony 10-04-2007 16:11 przez MarlenaK |
:: w górę ::
|